Kilka słów od producenta:
"Avocado Tangle Free Spray
został stworzony aby ułatwić rozczesywanie skołtunionego i zbitego
włosa. Wzbogacony o ekstrakt z Avocado odżywia, ułatwia rozczesywanie i
zapobiega puszeniu się włosa. Dodatkowo wykazuje działanie
antystatyczne oraz pozostawia przyjemny delikatny zapach. Może być
stosowany zarówno na szacie suchej jak i mokrej. Nie pozostawia tłustych
śladów, dzięki czemu może być stosowany zawsze wtedy gdy zachodzi taka
potrzeba.
Tangle Free Spray - luksus na który Twój Pupil zasługuje!
Przeznaczenie:
Systematyczna pielęgnacja psów o szacie długiej i półdługiej pomiędzy kąpielami w celu utrzymania szaty w dobrej kondycji. Preparat ułatwia rozczesywanie i nawilża. Polecany dla psów ras długowłosych takich jak: Yorkshire Teriers, Shih tzu, Charty Afgańskie, Lhasa Apso i psów o zbliżonej strukturze szaty.
Systematyczna pielęgnacja psów o szacie długiej i półdługiej pomiędzy kąpielami w celu utrzymania szaty w dobrej kondycji. Preparat ułatwia rozczesywanie i nawilża. Polecany dla psów ras długowłosych takich jak: Yorkshire Teriers, Shih tzu, Charty Afgańskie, Lhasa Apso i psów o zbliżonej strukturze szaty.
Sposób użycia: Tangle
Free Avocado Spray zalecany jest do użycia pomiędzy kąpielami, w celu
utrzymania włosa w dobrej kondycji oraz usunięcia pojawiających się
kołtunów i zmechaceń. Spray należy rozprowadzić na szacie, zwłaszcza w
miejscach gdzie pojawiają się niechciane kołtuny. Następnie delikatnie
rozczesać i pozostawić do wyschnięcia a następnie ponownie przeczesać." Info ze strony: http://botaniqa.eu/tangle-free-avocado-spray-p-7.html
Nie pozostało nam nic innego jak wyjść na spacer i dokładnie przetestować ten luksus!
Pierwsze spostrzeżenia?
Bardzo przydatny system blokowania. Możemy bez obaw wrzuć odżywkę do torby nie obawiając się wylania jej. Tylko musimy pamiętać o jej zablokowaniu po każdym użyciu :)
Następną kwestią jest zapach! Przyjemny, delikatny, kwiatowy. Aż chciałoby się psikać i psikać! Ale niestety co dla nas jest super, dla naszych psów już niekoniecznie. Tayli zapach zdecydowanie nie przypadł do gustu. No cóż, większość produktów pielęgnacyjnych ładnie pachnie, bo Ty my głównie kierujemy się zapachem i nie dajemy do powąchania naszym psom ;)
Ogromnym plusem jest to, że dzięki odżywce włos Tay nie puszy się oraz nie elektryzuje. Do tej pory nie używaliśmy żadnych wspomagaczy czesania i włos zawsze być nastroszony i elektryzowany przez co wyglądał trochę niedbale.
Odkąd pamiętam naszą zmorą do rozczesywania był ogon... Odżywka nie pozwoliła na pozbycie się tej zmory w 100% ale w znacznej części pomaga nam w jego rozczesywaniu. Choć sucz nadal próbuje uciekać, bo zwolenniczką pięknego wyglądu stanowczo nie jest. Gdyby mogła mówić powiedziałaby, że to Pani spadła nie wiadomo z czego, a ona po co właściwie ma ładnie wyglądać?
Zapach na sierści utrzymuje się do trzech dni, pod warunkiem, że jest słoneczna pogoda i pies nie ma dostępu do wszelkich zbiorników wodnych.
W dotyku sierść jest miękka i jedwabista. Jednak aby utrzymać stały efekt trzeba używać jej co najmniej raz w tygodniu.
Żadnych efektów uczulenia, drapania. Używałyśmy wyłącznie na sierści suchej.
Świetnie dzięki niej wyczesuje się kurz i włos wygląda bardzo świeżo.
Z czystym sumieniem mogę polecić odżywkę każdemu kto posiada psa z długim bądź średnim włosem i pragnie aby jego psiak ładnie pachniał choćby przez moment :)
Myślę, że spray wykorzystałybyśmy przed wystawą o ile wcześniej Tay zostałaby bardzo dobrze wytrymowana. Jednak należy pamiętać iż nie prostuje ona włosa, bo nie takie jest jej
przeznaczenie.
Postanowiłam zrobić zdjęcia PRZED i PO użyciu odżywki.
Na zdjęciach można dostrzec, że dzięki odżywce uzyskałyśmy przylegający włos. Normalnie jest to prawie niemożliwe przy moim marnym zestawie do czesania.
Należy pamiętać, że spryskujemy, rozczesujemy, dajemy chwilę na wyschnięcie i znowu czeszemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz